poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Rozdział 12



--- W poprzednim rozdziale ---

,, - A więc czego pan ode mnie chcę ?
- Za opiekować  się tobą – powiedział z głupim uśmieszkiem na twarzy
- Słucham ?!

- No tak wypadało by zająć się swoim synem …. ‘’

Jak to usłyszałem wpadłem w jakiś trans nie mogłem się ruszyć, powiedzieć, zaprzeczyć. Widziałem tylko co działo się przed moimi oczami a mianowicie
Mój ojciec hmmm, w tej sytuacji może ojciec lub tata to Piotrek a Łukasz to Łukasz. A więc Tata jak to usłyszał gwałtownie podniósł
- Słucham ?! Co ty powiedziałeś ?! – panowie szybko się rozpoznali i zaczęli ‘’wymieniać się,, słowami
- No to co usłyszałeś !! – odpowiedział chamsko
- Nie ! Kuba to jest mój syn !! – wtedy Łukasz zwrócił się do mnie
- Ty wiesz ?! – w tym samym czasie oprzytomniałem, wstałem podszedłem  do taty, zwróciłem się do mojego domniemanego ojca
- A co ty sobie wyobrażasz ?! Myśleliście razem z matką że nigdy się nie dowiem, nigdy nie poznam prawdy to jesteście przepraszam byliście w wielkim błędzie zawsze chciałem poznać mojego biologicznego ojca ??! – właśnie wtedy przypomniałem sobie że nie jesteśmy sami w tym pomieszczeniu nasze krzyki zwróciły uwagę wszystkich w tym pomieszczeniu.  Wówczas nie przeszkadzało mi że tyle osób zwraca uwagę na tą ,,scenę”
- Masz ! Przeczytaj ten list ! Wszystko ci się wyjaśni ! – podał mi kopertę którą nie grzecznie wyrwałem z ręki i wyszedłem. Po moim wyjściu
- Ty też sobie przeczytaj ! Wyobraź sobie jak ci rogi przyprawiła ! – zaczął się śmiać – A ty mówiłeś że to miłość twojego życia hahahahahaha! – Bez żadnego zastanowienia Piotrek podszedł do Łukasza mino znacznej różnicy wzrostu zamachnął się i z całej siły uderzył Kadziewicza w nos, po czym wyszedł jak gdyby nigdy nic, był z siebie dumny jak paw. Duma jednak nie trwała długo. 

--- Piotrek --- 

Wyszedłem z kawiarni byłem z siebie zadowolony że potrafiłem zawalczyć o mojego syna, nie mógł bym już żyć ze świadomością że moja najukochańsza Ania mnie zdradziła i syn który tak naprawdę nie jest moim synem … Nie, to nie możliwe. Teraz moim priorytetem było znalezienie Kuby, kiedyś mieszkałem, trenowałem w Bełchatowie ale nie mam zielonego pojęcia gdzie on może być. Pierwszą osoba która przyszła mi na myśl był Mariusz to mu Jakub ufa. Od razu udałem się pod dom mojego dawnego kolegi z drużyny,
- Jest tu Kuba ?? – zapytałem zdenerwowany
- Nie, nie ma tu Kuby, a coś się stało ?? – kocnąłem przed drzwiami nic nie mówiąc, może to dziwne ale zacząłem płakać, Mariusz również kucnął
-  Co się stało ??! – nie odpowiedziałem
- No Gadaj !!!! – na to również
- Piotr mów !!
- Zaginął ….
- Ale że co ??? Jak ??
- Młody dostał list … - opowiedziałem Mario całą historię
- Nie martw się znajdziemy go – wstał wyjął telefon zadzwonił do Michała, Miguela, Stephana, Zatiego  i prezesa. Po piętnastu minutach wszyscy byli już pod domem, ku naszemu zdziwieniu prezes przyjechał z Kacprem, kolegą z drużyny Kuby. Rozdzieliliśmy się
*) Miguel i Stephan
*) Prezes z Michałem
*) Zati z Kacprem
*) Ja z Mariuszem
Szukaliśmy i szukaliśmy  nigdzie go nie było …

---Kuba ---

Musiałem się schować, wyłączyłem telefon poszedłem w miejsce  gdzie nikt mnie nie będzie szukał na stadion GKS-u Bełchatów. Otworzyłem lis czytałem i nie wierzyłem w to co jest napisane 

,, Łukasz jeśli czytasz ten list to znaczy że mnie już nie ma na tym świecie, jesteś moim przyjacielem od zawsze, wspierałeś mnie w trudnych chwilach, nigdy nie miałam tyle odwagi by napisać list do Kuby z wiadomością kto jest jego ojcem. Szczerze sama nie jestem pewna na sto procent że to właśnie Piotrek jest jego ojcem, wiesz dobrze że możesz nim być ty. Zawsze kochałam tylko jego, to co zdarzyło się między nami nigdy nie powinno się wydarzyć, ty ciągle byłeś jesteś i będziesz, tylko przyjacielem. Gdyby nie moi rodzice bylibyśmy szczęśliwą rodziną a teraz … Kubuś ma tylko ciebie. Obiecaj mi coś nigdy nie powiesz mu prawdy, zachowaj to dla siebie bądź dla niego jak ojciec. Proszę cię. Wiem że dobrze się nim zaopiekujesz.”

                                                                                                                                                 .                                                                                                               Ania

Wiecie co moja mam była egoistką nie chciała żebym poznał własnego ojca, w sumie to nawet nie wiem który z nich jest moim ojcem.  Ona go zdradziła, zdradziła osobę którą ,,kochała”. Nie wierzę. Co miałem robić wyszedłem ze stadionu, udałem się w kierunku domu Wlazłych, byłem tak wściekły, nie balem się że ktoś może mnie zaatakować, bo wiem że w środku mnie drzemie złość którą muszę w jakiś sposób wyładować. Zapukałem, otworzyła mi ciocia nic nie powiedziałem nie mogłem, po prostu mnie przytuliła. Ostanie co pamiętam, to chyba Arek gładził moje włosy żebym zasnął. 

--- Piotrek ---
 
 --- Tydzień później ---

Staliśmy w trójkę, na recepcji skąd mieliśmy odebrać wyniki badań. Próbki oddaliśmy jakieś pięć dni temu Stresowałem się, kopertę miałem już w dłoni ale żaden z nas nie miał tyle odwagi aby otworzyć wyniki. Postanowiliśmy pojechać do Mariusza. Otworzył nam zdziwiony, kiedy opowiedzieliśmy mu o tym że mamy wyniki tylko boimy się je otworzyć. Wziął ode mnie kopertę.

--- Kuba ---

Byliśmy u wujka, zaraz miałem dowiedzieć się czy Piotr Gacek to mój ojciec, serce waliło mi tak głośno że wszyscy w tym pomieszczeniu je słyszeli. Wujek już otworzył usta miał czytać kiedy, Piotrek powiedział
- Mariusz poczekaj, muszę coś powiedzieć – zadziwiło mnie zachowanie Piotrka – Kuba chciałbym żebyś wiedział o tym że jeśli okaże się iż to Lukasz jest twoim ojcem nie chcę tracić z tobą kontaktu, przez ten czas spędzony razem czuję jakbyśmy byli rodziną, dlatego obiecaj mi to
- Obiecuję – wiecie jak mi się milo zrobiło jak Piotrek to powiedział
- Wujku możesz kontynuować ?  - zapytałem
- A więc, stwierdza się 99,9 %  zgodności genetycznej Jakuba Franciszka Gacka z …. 







Zostawiam wam 12 !!! Jak wam się podoba ? Komentujcie, pozostawcie po sobie jaki kol wiek znak że tu byliście i czytacie
Zapraszam również na moje drugie opowiadani na razie jest tylko prolog być może w najbliższym czasie będę was informować tytuł to
Przypadek który zmienia wszystko
Zapraszam !!!!
P.S Zmieniłam ustawienia teraz mogą komentować wszyscy, więc proszę was komentujcie bo to bardzo motywuje 


Volleyball player 


17 komentarzy:

  1. No to skończyłaś w najlepszym momencie. Myślę, że to jednak Piotrek jest jego ojcem, ale się okaże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam :/// masz rację to się okaże :) Ale nie myślcie sobie sielanki rodzinnej nie będzie :**

      Usuń
  2. No jak mogłaś nooo ?! W takim momencie ?! Mam nadzieję ze to Piotr jest ojcem ;) Pozdrowienia i weny życzę ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) przyda się :*
      Przekonasz się w następnym

      Usuń
  3. W takim momencie! :'( noooooł. Myślę, że to Piotr jest ojcem, ale to się okaże. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział! :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio koleżanka zarzuciła mi to że kończe w takich momentach odpisałam jej że lubię denerowować innych :)) Jeśli prowadzisz bloga podaj mi link to napewno zajrzę :)))

      Usuń
  4. Super kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Jeszcze nwm ponieważ muszę mieć napisane parę rozdziałów do przodu jak zacznie się rok szkolny :(((

      Usuń
  5. Tak szczerze to wydaje mi się, że Kadsiewicz jest jego ojcem, ale powiedz, że się mylę...
    Jeszcze to zdjęcie.... Kadziewicz bardziej wzrostem przypomina Kube. Piotrek jest libero, więc jest niski a Jakub jest wysoki jak Łukasz.... :/
    Dodawaj już nowy, bo umrę z nudów. Same nudy teraz czytam oprócz twojego oczywiście <3 :)
    ZWS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MYLISZ SIĘ kazałaś tak powiedzieć :) A jak będzie zobaczysz w następnym :*
      P.S Czy podałabyś mi link do twojego opowiadania mi też się nudzi :((

      Usuń
  6. Świetny rozdział :) Wydaje mi się, że to Piotrek jest ojcem Kuby, to są moje przeczucia więc dowiemy się w następnym rozdziale. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogłoszenie do rozdziału z przykrością stwierdzam iż planuję dodanie epilogu 1 września jak to mówią coś się zaczyna a coś się kończy w tym przypadku kończę TO opowiadanie a zaczyna się rok szkolny :(((((((((

    OdpowiedzUsuń
  8. Super☺ czekam na kolejny☺

    OdpowiedzUsuń
  9. No to się porobiło. Sądzę, że ojcem Kuby jest Piotrek...z tego co widać, to Kadziu nie dałby Mu tyle miłości co libero.
    Jak mogłaś urwać w takim momencie? :/
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń