czwartek, 23 lipca 2015

Rozdział 1

Moja mama była zakochana w szkolnym przystojniaku Piotrku. Była cudowną kobietą, a on tak po prostu jej nie zauważał. Mama nie dawno skończyła 18 lat on był starszy o rok. Pewnego dnia kiedy nauczyciel poprosił o zniesienie papierów do jej wychowawczyni, która była jedyną fizyczką w całej szkole weszła do klasy nie zwracając uwagi na to z kim teraz ma lekcje potknęła się o plecak i przewróciła się całą klasa się z niej nabijała oprócz niego. On jako jedyny się nie śmiał podszedł do Ani i powiedział
-W porządku ? –ona podniosła wzrok i ujrzała Piotrka
- Tak ! – nie patrząc na chłopaka wstała pobierała papiery podała nauczycielce i wybiegła z klasy. Dokładnie po tej lekcji na przerwie młody siatkarz podbiegł do Ani i zapytał
- Nic ci nie jest ?
- Nie już ci przecież mówiła jet okej – powiedziała z uśmiechem na ustach, nigdy nie sądziła że ktoś tak jak Piotr Gacek z 3A może w jaki kolejek sposób zainteresować się kimś takim jak ona. On z niepokojem w głowie zapytał
- Co robisz po szkole ? Może jak byś miała trochę czasu to...to...to byśmy gdzieś razem wyskoczyli ?
- Z wielką przyjemnością – starała się nie pokazywać tego jak jest szczęśliwa z tego spotkania , w środku skakała pod sam sufit.
-To o której po ciebie wpaść ?
- Może o 16:30 , z tego co wiem masz trening ?
- A no tak zapomniał bym ! Widzisz przy tak ślicznych dziewczynach zapominając o bożym świecie – gdy z jego ust padły takie słowa nie mogła w to uwierzyć chłopak który jej się podobał uznał , iż jest śliczna ale taką jest sprawdza moja mam była przepiękną kobietą. – To niech będzie ta 16:30 – uśmiechnął się – To gdzie mieszkasz ? Przyjdę po ciebie .
- Może umówmy się że będę po waszym treningu czekać pod halą ?? –i w tym samym momencie zadzwonił dzwonek
- Zgodą ! Lece nie mogę spóźnić na biologię
- Paa –odpowiedziała krótko i poszła pod swoją klasę

Zbliżał się czas randki, oboje nie mogli się doczekać ! Zawsze jak mama mi to opowiadała oczy jej tak połyskiwały.  Mówiła że dogadywali się świetnie, po miesiącu wspólnych spacerów, spotkań nadeszła wyczekiwania chwila kiedy to mój tata zapytał mame czy zostanie jego dziewczyną. Chodzili ze sobą cały rok szkolny czyli jakieś 10 miesięcy. Zbliżało się zakończenie roku Ania bała się że straci Piotrka bardzo się kochali. Byli w sobie tak zakochani że noc zakończenia roku szkolnego spędzili razem. Zdjęcie sobie sprawę o czym mówię w tędy w brzuch mojej mamy pojawiłem się ją Kubuś. Mama dowiedziała się o ciąży bała się komukolwiek powiedzieć bała się iż Piotrek ją zostawi a rodzice wyrzucą z domu. A ni jedną obawa Anki się nie potwierdziła na szczęście. Tata  się bardzo ucieszył a jednocześnie był bardzo zszokowany ale powiedział że jej nie zostawi bo bardzo ją kochał. Rodzice postanowili że pomogą jej wychować dziecko jeszcze wtedy nie wiedzieli kto jest ojcem. A był nim największy playboy w całej szkole jak im powiem to ... będą kazali jej zostawić Gacka i pewnie uckiekną stąd. Ale musiała powiedzieć prawdę.... A co stało się później to w następnym rozdziale.

==============================================
Hej ! To moje pierwsze opowiadanie inspiracją tej historii był mój sen. I to że na drugi dzień spotkałam na śniadaniu Piotra Gacka, po meczu Polska vs. USA 4lipca. Mam nadzieję że wam się spodoba

7 komentarzy:

  1. Świetny *.*
    Jeszcze nie spotkałam się z historią opowiadaną z takiej perspektyw, w tym wypadku Kubusia ^^ Jestem jak najbardziej na tak ;D
    Ojj... Gacek taki alvaro xD No nieźle się zaczyna ^^
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. gdzieś ty go dziewczyno spotkała ?! :o hahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W hotelu, moi rodzice już poszli do pokoju się pakować a ja z kuzynem (Kubą) zostaliśmy bo jedliśmy jeszcze gofry. Siedzimy w restauracji, patrze a tam wchodzi Piotr Gacek z całą rodzinką, ja zaczęłam się śmiać jak jakaś nie normalna. Wstaliśmy od stołu poszliśmy po owoce Kuba wrócił do stołu, ja nie mogłam się zdecydować jakie owoce wezmę. Tak stoję następne pięć minut nie mogłam się zdecydować a nagle obok mnie staje Piotr Gacek i mówi ,, Przepraszam, mogę" spojrzałam na niego jak jakaś idiotka, dopiero teraz zauważyłam że w dłoni trzymam szczypce do wkładania owoców oddałam mu do ręki szczypce i mówię ,, Proszę, arbuzy są bardzo słodkie' podziękował i odeszłam do stolika. Potem poszliśmy się spakować do pokoju, wzięłam koszulkę na której miałam już podpisy Miki i Bieńka zeszliśmy na duł poszłam z koszulką podpisał mi i pojechaliśmy do domu :(
      Największa przygoda mojego życia (jak na razie) z Kubą planujemy kolejny taki wypad

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Chciałam ci opowiedzieć moją historię, ale ją pokręciłam :D w skrócie spotkałam w GH siatkarzy z Rzeszowa (prawie wszystkich)i byłam w szoku takim że nie poprosiłam nawet o zdjęcie :(

      Usuń
  3. Świetne! :*
    Będę czytać, zaciekawiło mnie. Nie mogę już się doczekać następnego rozdziału! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GH ?? Jeśli chcesz to możesz mi ją prywatnie napisać ?? Pod 10 Rozdziałem jest link do mojego profilu :)
      Ola

      Usuń